Ola Kwaśniewska dopiero niedawno zrezygnowała z ochrony. Twierdzi, że bez ochroniarzy nie dałaby sobie rady przez te wszystkie lata. Kto jej groził?
Dostawałam pogróżki, byłam nachodzona przez psychofanów. Żyłam w ciągłym strachu - żali się tygownikowi Na żywo. Ochrona przechwytywała moje połaczenia telefoniczne, identyfikowała tych ludzi, a potem pokazywała mi zdjęcia, żebym była czujna.
Kwaśniewska uważa, że jej ojciec miał rację przestrzegając ją przed show-biznesem: Uważał, że będę żałowała tego kroku i muszę przyznać, że nie był daleki od prawdy - mówi Ola.
Podobno jako celebrytka doświadczyła wielu przykrości. Tym bardziej ciężko zrozumieć, dlaczego nadal upiera się przy takim pomyśle na życie. Prawdopodobnie tak jest jej po prostu najłatwiej.
Ostatnio podobno bardzo się uspokoiła. Do tego stopnia, że zwolniła nawet ochroniarzy. Wszystko za sprawą nowego chłopaka, Kuby Badacha.
_**To pierwszy facet, przy którym Ola czuje się bezpiecznie**_ - mówi tabloidowi koleżanka prezydentówny. W Kubie ma wielkie wsparcie, on ma dla niej zawsze czas.
To znaczy, że o jej byłym, Wojtku Szuchnickim, nie można powiedzieć tego samego?