Wyjazd na nowojorski tydzień mody okazał się udany zarówno dla projektantki Ewy Minge, która tam właśnie zaprezentowała swoją kolekcję inspirowaną logiem Solidarności jak i dla jej nowej dyrektor artystycznej, Karoliny Malinowskiej. Modelka twierdzi, że otrzymała propozycję współpracy od redakcji amerykańskiego Vogue'a.
Zrobiło mi się bardzo miło, kiedy dwie stylistki z "Vogue'a" powiedziały, że są zachwycone moją pracą - mówi Malinowska tygodnikowi Gwiazdy.
Do jej obowiązków, jako nowej dyrektor artystycznej pracowni Minge, należało przygotowanie modelek do wyjścia na wybieg. Stylizacja, fryzury i makijaże były autorskim pomysłem Karoliny i to właśnie wzbudziło zainteresowanie redaktorek z Vogue'a.
Owszem, panie zapytały mnie, kiedy mogłabym znowu przylecieć do Nowego Jorku, do ich redakcji - mówi Malinowska. Na razie jednak nie mogę sobie na to pozwolić, ponieważ jestem w ciąży. Ale to bardzo miłe i zoabczymy, co z tego wyniknie.
Przyjaciółka Karoliny, Joanna Horodyńska, nie może niestety pochwalić się podobnym sukcesem. Jej nie udało się nawet pomyślnie wystylizować Kingi Rusin...