Po ośmiu latach znajomości Piotr Tymochowicz poślubił w Barcelonie swoją partnerkę Marzenę Popowską. Popowska jest matką 3-letniej córeczki Tymochowicza, która zdaniem Dody jest biologicznym dzieckiem zupełnie innego mężczyzny. Od jej jednej wypowiedzi rozpoczęła się jedna z większych medialnych afer roku.
Zaczęło się od tego, że Dorota poczuła się dotknięta propozycją Tymochowicza, który zaoferował, że chętnie podpowie jej, na czyich kolanach ma siadać, żeby zapewnić sobie sukces. Tak się tym zdenerwowała, że poinformowała Onet TV, iż dziecko Tymochowicza nie jest jego. Natychmiast znalazł się domniemany ojciec, niejaki DJ Pawelec, który w efekcie przyznał się do ojcostwa i to nawet nie jednego(*zobacz: "Pawelec chciał, żebym USUNĘŁA DZIECKO!" (SZOKUJĄCE WIDEO!))
*
Wzajemne oskarżenia i publiczne pranie brudów niewątpliwie bardzo urozmaiciły początek roku. W lutym Pawelec zapowiedział wniesienie sprawy do sądu i... na tym ślad się urywa. Wcześniej dał się jeszcze poznać jako wymarzony partner. Przypomnijmy: Pawelec: "Moja MĄDRA ŻONA WYBACZYŁA MI ZDRADĘ!"
Wprawdzie ślub rzekomo wiarołomnej kochanki oraz mężczyzny z rzekomo podrzuconym dzieckiem nie wydaje się najbardziej logicznym następstwem tej historii, niemniej jednak tak się właśnie stało. Na swój ślub Popowska i Tymochowicz zaprosili grupę najbliższych przyjaciół, w tym zaprzysięgłą nieprzyjaciółkę Dody, Justynę Steczkowską, która przy okazji zajęła się obsługą fotoraficzną uroczystości. Doda niestety nie wpadła. Podobnie jak DJ Pawelec.