Zaskakujący wyrok sądu, który przyznał Melowi Gibsonowi pełne prawa do opieki nad córką, spowodował, że Oksana Grigorieva postanowiła ujawnić wszystkie mroczne sekrety ich związku. Była kochanka aktora jest gotowa na wszystko, żeby tylko ograniczyć możliwość kontaktu między malutką Lucią, a jej ojcem. W najnowszym numerze magazynu People opowiedziała ze szczegółami wydarzenia z 6 stycznia.
Przez dwa lata związku Gibson stawał się stopniowo coraz bardziej napastliwy. Do wybuchu agresji doszło na początku roku, kiedy to gwiazdor bez wyraźnego powodu uderzył Oksanę. Zaczął ja okładać pięściami, przyduszał przyciskając łokciem do ściany i pluł jej w twarz. Kilka razy rzucił ją na ziemię i kopał w brzuch. Przerażone dzieci schowały się pod łóżkiem. Do dzisiaj starszy syn Oksany Sasha ma podobno koszmary i musi brać środki uspokajające.
Pluł mi w twarz, dopóki cała nie spłynęła śliną - opowiada Oksana. Wydzierał się jak szaleniec. Mężczyzna, którego kochałam zniknął w ciągu jednej sekundy. Groził, że pogryzie mnie w policzki i nos. Cały czas bił mnie i poniewierał. W końcu przyłożył pistolet do skroni i zagroził, że mnie zabije. Dwa razy uderzył mnie kolbą w twarz, poczułam krew w ustach. Powiedział, że jak nie zniknę w ciągu 5 minut to zabije mnie i dzieci.
Jeżeli to, co mówi Oksana, jest prawdą, Mel Gibson powinien naprawdę zniknąć z show-biznesu. Co o tym myślicie?