Ciężko odgadnąć, na jakiej podstawie Andrzej Młynarczyk uważa się za gwiazdę. Znany głównie z drugoplanowej roli w serialu M jak miłosć aktor daje się we znaki całej ekipie Tańca z gwiazdami. Jak donosi tygodnik Gwiazdy, w dziedzinie fochów udało mu się przebić nawet Edytę Górniak.
_**Andrzej jest arogancki**_ - mówi tabloidowi osoba z produkcji show. Ludzi, którzy pomagaja mu dobrze wypaść, traktuje z góry. Czasem jest naprawdę niemiły. Jest aktorem serialowym, a na próbach potrafi nagle powiedzieć, że przeszkadzają mu kamery. Każe wszystkim wyjść, bo tłumaczy, że nie może się skupić. Do tego wciąż przekłada daty spotkań.
Jeśli to prawda, to szkoda nam trochę Blanki Winiarskiej. To utalentowana tancerka, związana z programem od dawna. Mogli jej przydzielić kogoś innego.