Andrzej Wajda zdecydowanie nie należy do sympatyków Jarosława Kaczyńskiego. Podczas prezydenckiej kampanii wyborczej reżyser znalazł się komitecie honorowym Bronisława Komorowskiego. Ostatnio, podczas uroczystości nadania honorowego obywatelstwa miasta Opola Lechowi Wałęsie, nie przebierając w słowach określił swój stosunek do prezesa _**Prawa i Sprawiedliwości**_.
Wajda wygłaszał mowę pochwalną o Wałęsie, tzw. laudację. Zapytany o to, co myśli o Kaczyńskim i wiecu, który odbył się pod Pałacem Prezydenckim w sześć miesięcy po katastrofie w Smoleńsku, odpowiedział:
Nie może tak być, że ktoś jest tak dalece przekonany o tym, że tylko on mógł być prezydentem, że nie może się z tym pogodzić. No ale na to są piguły, na to są lekarze, na to są sposoby. Niech się leczy! To jest głupol!
Jak myślicie, będzie pozew? Myślicie, że polskiej polityce i okolicach zapanuje jeszcze kiedyś spokój?