Plotki o planowanej przeprowadzce Anny Przybylskiej w okolice Warszawy krażą wprawdzie od dawna, ale ostatnio znów zyskały na aktualności. Aktorka i jej partner, Jarosław Bieniuk, spodziewają się bowiem trzeciego dziecka, a ich starsza córeczka rozpoczęła juz naukę w szkole podstawowej. Wydaje się, ze to już chyba najwyższy czas, by coś postanowić. Jak donosi tygodnik Rewia, powołując się na znajomych aktorki, Przybylska przymierza się do zakupu działki w podwarszawskim Żyrardowie. Biorąc pod uwagę, że jej praca zawodowa jest związana z Warszawą, a Bieniuka - z Łodzią, lokalizacja wydaje się idealna.
To piękny teren i dobre sąsiedztwo, bo w pobliżu swój dom ma Justyna Steczkowska i Andrzej Grabowski, a wkrótce dołaczy do nich Katarzyna Grochola - mówi tabloidowi znajomy Przybylskiej.
Jest tylko jeden problem - ciąża nie jest chyba wymarzonym czasem na doglądanie budowy domu. Szczególnie, jeśli jednoczesnie pracuje się zawodowo i wychowuje dwójkę małych dzieci.
_**Założę się, że wszystko będzie na głowie Ani**_ - mówi koleżanka aktorki. Ale ona sobie z tym poradzi tak perfekcyjnie jak z prowadzeniem domu. Kłótni o pieniądze na pewno nie będzie.
To już akurat ciężko sobie wyobrazić nawet w tak nietypowym związku jak Przybylskiej i Bieniuka. Zakup działki i budowę domu aktorka sfinansuje prawdopodobnie z zarobionych przez siebie pieniędzy. Jej wynagrodzenie z tytułu kontraktów reklamowych wystarczą zapewne na sporą rezydencję.
No, może bez złotego Buddy przed wejściem :)