Krzysio Ibisz bardzo się stara, żeby jego "męski" wizerunek przedarł się do mediów. Chce przestać kojarzyć się z botoksową twarzą, a zaczął z siłownią. W tym celu wydał chwaloną przez krytyków książkę na temat bycia Ibiszem po 40-tce. Na dodatek stara się przy każdej wizycie w programach telewizyjnych zaprezentować swoją rzeźbę.
Podczas ostatniego Pytania na śniadanie po raz kolejny napinał bicepsy do obiektywu... Jesteśmy prawie pewni, że nie znamy nikogo bardziej żałosnego w tym wieku. A Wy?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.