Pisaliśmy już o "nieporozumieniu", które zelektryzowało media nie tylko za oceanem, ale również w Polsce. Colin Farrell miał zdradzić Alicję Bachledę-Curuś z modelką Agyness Deyn podczas imprezy w jednym z najmodniejszych londyńskich klubów. Pudelkowi udało się ustalić, że szczęśliwcem, który całował brytyjską piękność nie był irlandzki aktor, a jedynie jego sobowtór, niejaki James Martin. Zobacz: TYLKO U NAS: To sobowtór Farrella całował modelkę!
Niestety, podobno Colin i Alicja mają zupełnie realne zmartwienia. Jak twierdzą informatorzy cytowani przez amerykański People Magazine, gwiazdor... zostawił matkę swojego dziecka. Zdaniem źródła, na które powołuje się tygodnik, Farrell bardzo chciał uniknąć rozgłosu, więc rozstał się z Bachledą w cichy i dyskretny sposób... już kilka miesięcy temu! Miałoby to tłumaczyć fakt, że w zasadzie od dawna nie można ich zobaczyć razem, pracują nad swoimi projektami w różnych częściach świata i spędzają sporo czasu w towarzystwie innych kobiet czy mężczyzn.
Rzecznik prasowy Farrella nie chce komentować tych rewelacji. Sam aktor jest zajęty pracą na planie swojego nowego filmu.
Jak myślicie, czy to naprawdę koniec wielkiego romansu? Jeżeli tak, to najbardziej żal nam małego Henry'ego Tadeusza.