Wulkan seksu i symbol wyuzdania, jakim jest Mick Jagger, przez wiele lat elektryzował kolejne pokolenia kobiet. Wokalista miał niezliczoną ilość kochanek i dwie żony. Doczekał się siedmiorga dzieci i czwórki wnucząt. Okazuje się, że piosenkarz dokonał tego wszystkiego, nie będąc zbyt szczodrze obdarzonym przez naturę.
Niebawem ukaże się książka Keitha Richardsa, która ze szczegółami opisuje trudne relacje dwóch muzyków. Gitarzysta Rolling Stones kilkakrotnie wypowiada się bardzo krytycznie na temat Jaggera, którego zna od dziecka.
Na początku lat osiemdziesiątych Mick zaczął być nie do zniesienia. Jest histeryczny, dlatego nazywamy go często Brenda, a także strasznie zadufany w sobie i wtedy mówimy o nim Jego Wysokość – pisze w biografii Richards.
Najbardziej irytował nas, robiąc z siebie boga seksu. Mick Jagger ma małego penisa! - zdradza. Para ogromnych jąder mu tego nie rekompensuje. Z tego co wiem, jest słabym kochankiem. Kobiety lecą tylko na jego sławę.
Miło, że koledzy tak się wspierają. Ciekawe, czy to wydawnictwo przybliży zbliżającą się już emeryturę zespołu.