Zamieszanie wokół związku Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella trwa. Zaczęło się od informacji Star Magazine, że aktor zdradził naszą rodaczkę z brytyjską modelką Agyness Deyn. Jednak jak udało się nam ustalić, nie był to irlandzki gwiazdor, a jedynie jego londyński sobowtór (zobacz: TYLKO U NAS: To sobowtór Farrella całował modelkę!). Nie minęło jednak wiele czasu, kiedy amerykański magazyn People ogłosił, że Farrell zostawił Bachledę... już kilka miesięcy temu.
Jednak jak twierdzą znajomi Alicji, między nią a Colinem wszystko jest w jak najlepszym porządku:
Ala i Colin bardzo sobie ufają. Na początku Ala przejmowała się plotkami o Colinie, ale głównie dlatego, że mogła się martwić jej mama. Teraz potrafi się z tego śmiać. To naprawdę bardzo udany i szczęśliwy związek - mówi źródło cytowane przez Fakt. Najwidoczniej jednak jest ktoś, komu bardzo się to nie podoba i stara się jak może zniszczyć ich miłość.
Cóż, mamy nadzieję, że tak właśnie jest. Niestety fakt, że Ala i Colin od kilku miesięcy nie byli widziani razem, może rodzić wiele spekulacji i plotek. Nie bez znaczenia jest też dotychczasowy tryb życia Farrella, który nie należał do mężczyzn szczególnie stabilnych w uczuciach i wiernych.
Czekamy na oficjalny komentarz Alicji, która jednak na razie milczy.