Artystka znana z wydatnych ust, oryginalnego podejścia do mody, stanów depresyjnych, wymiotowania (zobacz: ) oraz wypicia kwasu, którego ktoś jej "dolał do napoju", ujawnia w Super Expressie, że znowu ktoś się na nią uwziął. Tym razem zło czyhało na stacji benzynowej.
Tankowałam paliwo. W pewnym momencie zrobiło się małe zamieszanie, bo parę osób mnie rozpoznało i chciało porozmawiać - wspomina w tabloidzie Iwona. Zanim się obejrzałam, z mojej ręki zniknął zegarek, a z torebki portfel. nawet nie wiem, jak to się mogło stać. Straciłam wszystkie dokumenty.
Zapewnia, że tym razem zgłosiła sprawę na policję. Nas nadal dziwi, że nie zrobiła tego po tym, jak ktoś dolał jej trucizny do szklanki ani po niedawnym wypadku samochodowym, podczas którego kierowca "próbował ją zepchnąć"... Zobacz: Węgrowska:"MIAŁAM WYPADEK! Kierowca chciał mnie zepchnąć!"
Jak myślicie, czy ktoś powinien pomóc jej zająć się jej problemami?