Lady Gaga od tygodnia przybywa w Londynie i odwiedza tamtejszych projektantów. Uzupełnia swoją kolekcję dziwacznych strojów i poszukuje nowych krawieckich talentów, którym mogłaby pomóc zaistnieć w show-biznesie. W czwartek piosenkarka odwiedziła studio jednego z nich, na razie nieznanego. Oczywiście GaGa, która deklaruje, że "całe jej życie jest sztuką" nie mogła pojawić się tam w dżinsach i podkoszulku.
Gaga sprawiała wrażenie jakby miała problemy z utrzymaniem się na nowych morderczych szpilkach. Przeszkadzał jej w tym zapewne kokon na głowie i stelaż sukienki powiększający pupę. Naszym zdaniem wyglądała trochę jak blond wersja Amy Winehouse.
Podoba Wam się w tej wersji?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.