Christina Aguilera i Jordan Bratman swoje rozstanie ogłosili dwa tygodnie temu. Przez ten czas media spekulowały na temat przyczyn rozwodu. Mówiło się przede wszystkim o tym, że piosenkarka jest biseksualna i że sypiała z byłą dziewczyną Lindsay Lohan, Samanthą Ronson. Ostatnio pojawiły się nawet informacje, że rzuciła swojego męża, bo był... zbyt brzydki.
Jednak jak twierdzą dziennikarze Radar Online, sprawa może być znacznie poważniejsza. Według ich informacji prawdziwym powodem separacji było... pobicie Aguilery przez Bratmana! Miało do niego dojść na początku października, co opisują osoby obecne w "szpitalu gwiazd", Cedars-Sinai Medical Center, gdzie udała się poszkodowana Christina.
_**Miała rozciętą wargę, z której obficie sączyła się krew**_ - mówi jeden ze świadków. Jordan powiedział pielęgniarce, że po prostu nieszczęśliwie upadła. Jednak widać było siniaki i zadrapania. Szybko wezwano "osobistego chirurga" Aguilery, który założył jej kilka szwów.
Jeżeli to okaże się prawdą, szykuje się kolejna afera w show-biznesie. Przypomnijmy tylko, że oficjalnym powodem rozstania, który przekazał mediom rzecznik prasowy aktorki, były "nie dające się naprawić różnice między małżonkami"...