Od czasu spowodowania wypadku po pijaku Ilona Felicjańska zaskakująco często udziela się w mediach. Widocznie nie do końca jest świadoma tego, co właściwie zrobiła. Wygląda nawet na to, że nie zamierza nawet przestać się upijać. I to mimo że promuje się w tabloidach i telewizji jako ekspertka od walki z uzależnieniem od alkoholu. Zakłądała nawet luksusową klinikę. Radzilibyśmy wpierw samemu się do jakiejś udać, nawet nie luksusowej...
Podczas prezentacji kolekcji Paprocki&Brzozowski była gwiazda udzieliła wywiadu Robertowi Patolecie z Wideoportalu. To po prostu trzeba obejrzeć... W charakterystyczny sposób uważnie wymawiała każde słowo i była wyjątkowo wylewna wobec prowadzącego rozmowę.
Cokolwiek bym nie powiedziała to i tak przeczytam i usłyszę... Generalnie przeciwko mnie. Więc co mam mówić, po co mam mówić? Z moim mentalnym bratem... ja nie mam rodzeństwa... w tych wszystkich moich ostatnich wydarzeniach potrzebowałam kogoś ktoś stał przy mnie murem i to Hubert stał przy mnie murem - mówiła Felicjańska plącząc się i dziwnie uśmiechając.
Na pytanie, czy zatem wszystkie doniesienia mediów są nie prawdziwe, odparła:
Jeśli nawet rozwodzę się z mężem to nie dlatego, że odchodzę do kogoś. Ja co chwilę czytam, że to jest mój narzeczony, a może to jest mój narzeczony. Nie, nie mam nikogo. Najgorsze jest to, że ja mam do tego taki totalny dystans...
Obejrzyjcie sami. Wygląda to naprawdę żenująco. Miejmy nadzieję, że tym razem przynajmniej nie wracała do domu samochodem...
Jak myślicie, czy tym razem to już koniec jej smutnej kariery?