I to poważna. Piotra Machalica wyznaje w Gali, że w najbliższym czasie czeka go operacja serca.Mam schrzanioną zastawkę - mówi aktor Super Expressowi. Nie domyka się. Rozmawiałem z lekarzem, powiedział mi, że niestety nie da się tego wyleczyć kosmetycznie. Czeka mnie operacja**.**
Powagę sytuacji uświadomił sobie dopiero kilka tygodni temu, wracając do domu z Teatru im. Mickiewicza w Częstochowie. Nagle poczuł się bardzo źle. Aktor miał nadzieję, że złe samopoczucie jakoś rozejdzie się po kościach, ale tak się nie stało. O trzeciej w nocy zadzwonił po karetkę.
W szpitalu wykonano mu konieczne badania, które wypadły tak źle, ze lekarze postanowili zatrzymać go na miejscu. Machalica powiedział jednak, że musi jechać na próbę. Ale przynajmniej zdał sobie sprawę, że rozwiązania problemów zdrowotnych nie da się odkładać w nieskończoność.
Ale to nie jest tak, że mam iść do szpitala już. W tej chwili czuję się dobrze - wyjasnia aktor. Co trzy miesiące muszę robić echo serca, a potem podejmiemy decyzję, że to już.