Kolejną nagrodą na koncie Borysa Szyca jest Feliks, przyznawany za osiągnięcia sceniczne. Nagrodę dla najlepszego polskiego aktora teatralnego otrzymał za rolę Płatonowa w Sztuce bez tytułu w warszawskim Teatrze Współczesnym. Dostał także premię pieniężną w wysokości 25 tysięcy złotych.
Swoje podziękowanie Szyc poświęcił głównie reżyserce, Agnieszce Glińskiej. Stwierdził, że pojawia się ona zawsze w najlepszych momentach jego życia. Z tym raczej nie zgodziłaby się była studencka miłość Borysa, Sylwia Gliwa. To przez Glińską rozpadł się ich związek. Reżyserka, wówczas wykładowca w warszawskiej Akademii Teatralnej, lubiła otaczać się młodszymi wielbicielami. Rolę jej "maskotki" pełnili między innymi Łukasz Garlicki i Borys Szyc. Gliwa do tej pory nie może jej tego wybaczyć. Zobacz: "Czemu niektóre kobiety decydują sie budować swoje szczęście na łzach innych?"