Kinga Rusin bardzo dba o to, by pojawiać się regularnie na łamach tabloidów. W dzisiejszym Super Expressie ogłasza, że szuka faceta... I to mimo że już ją widzieliśmy z kimś nowym. Zobacz: Nowy facet Kingi Rusin? (KIM JEST?)Czy to próba wprowadzenia dezinformacji?
Singielka dla mnie to z założenia jest kobieta, która wymyśliła sobie taki sposób na życie. Żeby żyć w pojedynkę. Ja sobie takiego sposobu nie wymyślałam. Ja nie jestem zamknięta na związki - przeciwnie - wyznaje prezenterka.
Niestety, twierdzi, że ciężko byłoby wcisnąć związek w jej napięty grafik.
Ostatnio rozmawiałam z przyjaciółmi, streszczałam im swój dzień, że byłam tu, zaraz idę tam, a oni tak słuchają i mówią: "Kinga, usiądziesz kiedyś?" - chwali się. Może to jest tak, że ten następny etap będzie taki, że w końcu usiądę, bo nie siedzę od prawie pięciu lat. A to dlatego, że mam taką potrzebę, a nie dlatego, że jest taka życiowa konieczność. Mam potrzebę pędzenia, sprawia mi to radość, nakręca mnie to i daje satysfakcję. Ale być może za następnym rogiem jest wyciszenie i spokój, i odpoczynek, i kiwanie nóżką w bucie, i...
Jedno jest pewne - na pewno opowie o tym wszystkim w prasie.