Po odejściu z Dwójki Pauliny Smaszcz Kurzajewskiej, zawieszonej z powodu kontraktu reklamowego z włoskim producentem bizuterii, w Pytaniu na śniadanie bardzo się przeluźniło. W takiej sytuacji producenci postanowili przywrócić do pracy Beatę Sadowską, ukaraną za promowanie Toyoty Prius oraz poszukać kogoś, kto mógłby zastapić Kurzajewską. Nieoczekiwanie wybór padł na Kasię Burzyńską, która mało komu kojarzy się z wizerunkiem poważnej prezenterki.
Czy to dobry wybór? Szefowa pasma śniadaniowego ma do niej spore zaufanie. Jej zdaniem Burzyńska tak dobrze sprawdziła się w cyklu Burza w Sejmie, że zasługuje na kolejny poranny program - Bita śmietana towarzyska, który prowadzi od początku tego tygodnia. Pracownicy Dwójki są przekonani, że jeśli wypadnie dobrze, najpewniej dołączy do stałej ekipy prowadzących Pytania na śniadanie.