Ilonie Felicjańskiej zdecydowanie lepiej wychodzi namawianie innych do leczenia niż zajęcie się własnymi problemami. Modelka, która ostatnio starała się przyciagnąć klientów do swojego ośrodka leczenia uzależnień, jakoś nie wzbudziła zaufania klientów (zobacz: Alkoholicy nie chcą się leczyć z Felicjańską). Jak się okazuje, słusznie. Jak donosi Fakt, Felicjańska nadal nie zmierzyła się z własnymi problemami. Potwierdza to w internetowym oświadczeniu jej partner biznesowy, Hubert Łusiak.
Pozwólcie, że ja się wypowiem na ten temat. Instytut Uzależnień należy do mojej części firmy, a nie Ilony. Ilona promuje go jako osoba uzależniona i sama podda się terapii w odpowiednim czasie - napisał Łusiak na Facebooku.
Nie wiadomo, jak Ilona rozumie pojęcie "odpowiedniego czasu". Na razie nadal lubi się napić. Czego dowód widzieliśmy na ostatnim wideo. Zobacz: Felicjańska ZNOWU PIJANA?! Udziela wywiadu! (ZOBACZ!)
Ostatnio coraz częściej jest widywana na bankietach, rautach czy pokazach mody, gdzie darmowy alkohol leje się strumieniami - pisze tabloid. Wyglada na to, że Ilona Felicjańska wciąż nie zdecydowała się na leczenie. Na co czeka?
Miejmy nadzieję, że do otrzeźwienia jej nie będzie konieczny kolejny wypadek.