Wygląda na to, że ponoć niezachwiana pozycja Edyty Górniak w _**Tańcu z gwiazdami**_ jest realnie zagrożona. Typowana na finalistkę i zwyciężczynię, zagłaskiwana przez jury Edzia musi chyba pogodzić się z faktem, że niespodziewanie po piętach depcze jej niepozorna, ale miła i wzbudzająca autentyczną sympatię widzów Monika Pyrek.
We wczorajszym odcinku tyczkarka znów była najlepsza. I to nie tylko w oczach jurorów, którzy tango wykonywane w parze z Robertem Rowińskim ocenili na cztery "10", ale również zdaniem widzów. Robert Galiński był pod tak wielkim wrażeniem, że zamiast wypowiedzieć się na temat występu, po prostu wstał z miejsca i zaczął bić brawo. Na drugim miejscu znalazł się równie wysoko oceniony Paweł Staliński z Izabelą Janachowską, znów bez matki na widowni. Edzia zajęła trzecie miejsce, również zgarniając najwyższe jurorskie oceny.
Okazało się poza tym, że systematyczne podnoszenie atmosfery wokół rzekomego romansu nie wyszło na dobre Marysi Niklińskiej i Tomkowi Barańskiemu. Nawet w ostatnim filmiku z przygotowań do występu opowiadali o tym, jak to wiele czasu spędzają razem na sali treningowej i jak bardzo się do siebie zbliżyli. Niestety, nie poskutkowało i to właśnie oni pożegnali się z programem.