Kilka godzin temu pisaliśmy, że Edyta Górniak doznała urazu kręgosłupa i złamała dwa żebra. Jej menedżerka, Maja, uspokajała w rozmowie z Pudelkiem, że stan piosenkarki nie jest poważny i prawdopodobnie wystąpi ona w niedzielnym Tańcu z gwiazdami. Innego zdania jest jednak dzisiejszy Fakt. Powołując się na swoich informatorów z konstancińskiego szpitala, donosi, że stan Górniak jest poważny. Piosenkarkę przewieziono do szpitala po wypadku w jej podwarszawskiej willi. Edyta straciła nagle równowagę i spadła ze schodów.
Podejrzenia złamania nogi nie potwierdziły się. Po badaniach w szpitalu w Konstancinie przewieziono ją karetką do warszawskiego szpitala na rezonans. Obecnie piosenkarka znajduje się znowu w placówce w Konstancinie, a jej udział w kolejnych odcinkach Tańca z gwiazdami stanął pod dużym znakiem zapytania.
Złamanie czy pęknięcie żeber łaczy się przede wszystkim z ogromnym bólem - wyjaśnia w tabloidzie ortopeda dr Krzysztof Kołtowski. Trzeba się jakoś poruszać, ale nie powinno się tego robić gwałtownie. Taniec oczywiscie nie jest wskazany. Przy ruchu skrętym może dojść do powikłań.
Pudelek życzy szybkiego powrotu zdrowia. Nawet jeżeli wiązałby się on z dalszym ciągiem tanecznych występów Edyty.