Jeżeli ktoś z Was miał jeszcze złudzenia, że uczestniczki programu Top Model. Zostań modelką darzą się szczerą sympatią, po wczorajszym odcinku musi włożyć te nadzieje między bajki. Dziewczyny coraz ostrzej rywalizują i przestają przejmować się, jak wyglądają ich relacje przed kamerami. Zresztą, konflikt sprzedaje się przecież dużo lepiej niż przyjazń...
Tym razem kandydatki miały za zadanie wystąpić w sesji nawiązującej do słynnych scen filmowych. Kasia wcieliła się w Sharon Stone z Nagiego instynktu, jednak do tej pory chwalona drobna blondynka o mało co nie wyleciała z show. Powód? Zgodnym zdaniem jurorów wyszła na zdjęciu nienaturalnie. Bardzo nienaturalnie.
Wygląda potwornie, nie jak kobieta, jak karykatura kobiety - grzmiał Marcin Tyszka. Ostatecznie Kasia została w programie, jednak Joanna Krupa oceniła, że wraz z Weroniką i Emilią miały najgorszą sesję.
Jednak największa burza rozpętała się, kiedy dyskutowano nad zdjęciem Ani. 19-latka zarzuciła swoim koleżankom, że jej nie lubią, izolują ją i nie chcą się z nią zaprzyjaźnić.
Zrobila się gorąca atmosfera w domu i czuję, że nie za bardzo dogaduję się z dziewczynami. Nie wiem, dlaczego mnie nie lubicie - oświadczyła ze łzami w oczach. Po tej wypowiedzi o zabranie głosu poprosiła Beata, która stwierdziła dosadnie: Nie wiem, czemu nas szkalujesz, ale Ania jest inna, kiedy jest z nami a inna, kiedy jest tu z państwem.
Co ciekawe, za Anią murem stanęło jury, z Krupą na czele: Jak macie jakiś problem, to musicie jej powiedzieć, ale to jest ohydne, kiedy się mówi za plecami!
Cóż, spodziewamy się, że po tym panelu jurorskim atmosfera w domu modelek na pewno się "oczyściła".
Ostatecznie z programem pożegnała się Emilia. Na odchodne dostała cenną i jakże uroczą radę od "Dżoany": Ale bi sztrong, dobra?
**_
_**