Nikt (poza Supernianią) nie ucieszył się chyba z wypadku Edyty Górniak, która spadła ze schodów. Mogło się skończyć naprawdę niewesoło. Niestety, nie ma żadnej gwarancji, że jej uszkodzone upadkiem żebra pozostaną bezpieczne podczas kolejnych występów w Tańcu z gwiazdami. Czekają ją jeszcze bowiem raczej energetyczne tańce - salsa i fokstrot.
Taki gorset ma za zadanie chronić przed wtórnym przeciążeniem i zabezpiecza nadwerężone części ciała - wyjaśnia w rozmowie z Super Expressem dr Wiesław Niesłuchowski, ortopeda. Gorset powinien być założony od razu w dzień wypadku, co wpływałoby na szybsze gojenie żeber, jego zadaniem jest ograniczanie pracy uszkodzonych partii ciała. Należy więc wystrzegać się nagłych ruchów, nieco spowolnić reakcję. Niestety, w momencie, kiedy w grę wchodzą silne emocje, może być z tym bardzo ciężko.
Jak wiadomo, z wyciszeniem emocji bywa u Edyty trudno. Jeśli będzie musiała pożegnać się z programem, bez szlochów raczej sie nie obejdzie. Na razie, jak donosi tabloid, Górniak z trzydniowym pośligiem przystąpiła do treningów. Na razie za wcześnie oceniać, czy podoła kondycyjnie.
Edyta już wygrała dużo i wierzę, że swoją siłą i wolą walki wygra jeszcze więcej i nie mam tu na myśli samochodu - mówi menedżerka piosenkarki, Maja Sablewska.