Dziś rano niedaleko słynnej willi Playboya znaleziono ciało nagiego mężczyzny. Zwłoki leżały na skraju pola golfowego tuż za płotem otaczającym dom Hugh Hefnera. W ogrodzeniu ktoś wyciął sporą dziurę, jak twierdzi policja w celu przedostania się na teren należący do podstarzałego erotomana. Na ciele nieznajomego zauważono wiele zadrapań i małych ranek.
Funkcjonariusze są przekonani, że ofiara wtargnęła do willi Playboya, gdzie akurat odbywała się huczna impreza. Następnie nieproszony gość próbował wyjść tą samą drogą.
Na razie wykluczamy morderstwo, ale nigdy nic nie wiadomo. Zbadamy ślady i przesłuchamy uczestników zabawy – powiedział krótko jeden z policjantów.
Nie wiadomo, co spowodowało zgon. Nikt z mieszkańców willi nie zauważył nic podejrzanego – zapewne nagi mężczyzna biegający po domu to tam zupełna norma. Hefner jak na razie odmówił komentarza w sprawie i ponoć sam próbuje ustalić, czy ofiara faktycznie uczestniczyła w halloweenowej imprezie.