Na premierze książki Andrzeja Łapickiego pod uspokajającym tytułem Nic się nie stało żona reżysera zaprezentowała się w nowej fryzurze. Młodsza o 60 lat od wiekowego aktora Kamila jeszcze krócej ścięła swoje włosy i zafarbowała je na ciemny brąz. Zmiana drastyczna i chyba nieudana. Przy tak wysokim czole i szczupłej buzi żona Łapickiego wygląda na niezdrowo wychudzoną.
Wydaje nam się, że miało być drapieżnie i seksownie. Na to wskazuje bluzka w panterkę i wysokie wiązane buty. Czy się udało?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.