Kinga Rusin nie ukrywała, że jej debiutancka książka opisuje głównie jej problemy osobiste i traumę rozwodu. W Co z tym życiem prowadząca You Can Dance opisuje, jak radziła sobie z depresją poporodową i upokorzeniem, jakim była zdrada męża. Wspomina między innymi, że po porzuceniu przez dziennikarza leżała na podłodze i płakała. Chciała dotrzeć z tymi opowieściami nie tylko do wszystkich osób znających ją z mediów, ale także do samego zainteresowanego - Tomasza Lisa. Dlatego osobiście wysłała mu jeden egzemplarz książki. Co więcej, by postawić go w jeszcze bardziej niezręcznej sytuacji, postanowiła powiedzieć o tym publicznie.
Mam nadzieję, że mój były mąż przeczyta moją książkę – powiedziała w rozmowie z magazynem Show.
Czy Lis będzie miał ochotę przeczytać wyznania żony? A może odpowie jej, jak Monice Olejnik: Nie baw się w psychoanalityka. To byłoby chyba najsensowniejszym wyjściem z sytuacji.