Za trzy tygodnie nastąpi wyczekiwany od dawna finał Tańca z gwiazdami. Fani w końcu dowiedzą się, kto wygra, a reszta ucieszy się z końca kolejnej edycji programu, który dawno wyczerpał swoją formułę. Wiadomo już, że Kryształowej Kuli nie wygra Andrzej Gołota. W 10. odcinku bokser nie zachwycił sędziów ani widzów swoim wykonaniem obu tańców. Nie pomogło nawet wsparcie BOR-owców, którzy według Tyszkiewicz kibicują Gołocie.
Komplementów nie szczędzono natomiast Edzi Górniak, Monice Pyrek i Patrycji Kazadi. Mistrzyni skoków i prezenterka TVN zgodnie twierdziły, że udział w tanecznych zmaganiach wyleczył je z kompleksów i obudził w nich prawdziwe kobiety. Ciekawe, że mówią to niemal wszystkie uczestniczki każdej edycji.
Najbardziej jednak jury chwalili byłą żonę Dariusza Krupy. Za to, że w "w końcu się otworzyła".
Pękło coś w tobie dziewczyno! Niesamowite Górniaczkowa bawiącą się tańcem! – powiedział zachwycony salsą Galiński.
Zgadzacie się z ta opinią? Czy może Superniania miała rację krytykując sędziów za wazeliniarstwo?