Otylia Jędrzejczak zawiodła się na show biznesie. Chyba trochę czegoś innego oczekiwała po udziale w Tańcu z gwiazdami. Być może zbyt wiele obiecywała sobie po czymś, co oficjalnie traktowała jako zabawę.
_**W rzeczywistości taniec czy śpiew to była szansa ucieczki od wspomnień**_ - mówi tygodnikowi Na żywo przyjaciółka pływaczki. Rutyna treningów nie dawała takiej możliwości.
Niestety, nie udało jej się zostać zawodową celebrytką. Wiele kobiet przypisuje programowi TVN-u działanie terapeutyczne, ale trauma Otylii jest chyba jednak głębsza niż rozwód, choćby bardzo dramatyczny. Trochę się dziwimy, że oczekiwała cudów.
Po niepowodzeniach w show biznesie Jędrzejczak postanowiła rozpocząć nowe życie w nowym kraju, Od kilku tygodni mieszka i trenuje w Los Angeles. Liczy na to, że odbuduje formę i za 2 lata w Londynie znowu będzie mogła powalczyć o medal. PZPS opłaca byłej mistrzyni tylko mieszkanie. Na utrzymanie musi zarobić sama. Jak donosi tygodnik Na żywo, Otylia dorabia ucząc pływania małe dzieci.
Jak myślicie, czy ma jeszcze szansę na złoto?