Wczoraj matka Michaela Jacksona pojawiła się w programie Oprah Winfrey. W szczerym wywiadzie opowiedziała o początkach kariery swojego syna oraz o tym, pod jak ogromną presją się znajdował. Zdecydowała się również porozmawiać o operacjach plastycznych, które sprawiły, że jego twarz zmieniła się nie do poznania.
W 1993 roku Jackson twierdził, że przeszedł w życiu tylko dwa zabiegi kosmetyczne. Jego matka temu zaprzecza.
Nie chciał zacząć wyglądać jak krowa. Nie mam pojęcia, co zrobił ze skórą, że nie pojawiły się na niej plamy, ale dokonał tego. Miał więcej niż dwa zabiegi, ale się tego wstydził. Słyszałam, że ludzie uzależniają się od operacji plastycznych i wydaje mi się, że to się przytrafiło jemu – powiedziała Katherine po czym dodała, że bała się, że syn uzależnił się również od leków: Rozmawiałam z nim o tym raz. Zaprzeczył. Powiedziałam, że się o niego boję, bo nie chcę, by przedawkował. Miał do mnie żal, że mu nie wierzyłam. Część mnie chciała mu uwierzyć, ale nie mogłam mu zaufać.
W następnej części do rozmowy dołączył ojciec Michaela, Joe. Pomimo tego, że zaprzeczył, że znęcał się nad dziećmi, jego żona potwierdziła medialne doniesienia:
Powinieneś się do tego przyznać, tak czarni ludzie wychowywali swoje dzieci. Joe używał grubego, skórzanego paska.