Śmierć Brittany Murphy była szokiem dla wszystkich. 32-letnia aktorka zmarła w grudniu zeszłego roku. Sekcja zwłok wykazała, że zniszczony anoreksją i nadużywaniem leków organizm gwiazdy nie poradził sobie z zapaleniem płuc. Brittany zmarła z łazience swojej willi w Los Angeles.
Amerykańscy dziennikarze dowiedzieli się, że matka aktorki, Sharon, planuje wydać książkę, w której opisze życie córki. Pachnie nam to nieco publikacją Katherine Jackson, która za książkę o Michaelu zgarnie sporą sumę. Zobacz: Matka Michaela wydaje o nim książkę!
Ta książka będzie moim sposobem na uczczenie i uhonorowanie niezwykłego życia i kariery mojej córki - powiedziała Sharon reporterom. Brittany była ciepłą i kochającą osobą, która cieszyła się każdym dniem. Była moim życiem. Nie mogę się doczekać, kiedy ludzie przeczytają prawdę o mojej córce, jej życiu, miłościach i karierze.
Sharon zapewnia, że nie próbuje zarobić na śmierci córki i jej męża. Część z zysków ze sprzedaży przekaże na cele charytatywne. Ciekawe, co się stanie z pozostałym procentem.