W maju tego roku studio Disneya ogłosiło, że zmniejsza budżet czwartej odsłony Piratów z Karaibów o okrągłe 100 milionów dolarów. Koszty powstania superprodukcji mają się zamknąć w 200 milionach. Ogromną część tych pieniędzy stanowi gaża Johnny’ego Deppa. Aktor za ponowne wcielenie się w rolę Jacka Sparrowa zgarnął… 55 milionów dolarów. Zauważył, że producenci zdają sobie sprawę z tego, jak bardzo jest wartościowy i postanowił to wykorzystać.
Jak donosi National Enquirer, Depp podczas prac nad On Stranger Tides zamieszkał w przyczepie kempingowej wartej… milion dolarów! Wnętrze zostało zaprojektowane przez przyjaciela aktora. Dominuje w nim styl marokański.
Producenci krzywili się z bólu, gdy wypisywali kolejne czeki. Wiedzieli, że cały dyskomfort się opłaci, a film będzie ogromnym sukcesem - mówi informator.
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Cała seria zarobiła już niemal 3 miliardy dolarów. Czwarta część trafi do kin w bardzo popularnej technologii 3D. Wybierzecie się do kin?