Mimo wątpliwości, które odnośnie połamanych żeber piosenkarki mają: Dorota Zawadzka, Kuba Wojewódzki, a nawet były mąż, Dariusz Krupa, Górniak nadal trzyma się swojej wersji. Twierdzi, że kontuzja, której uległa na schodach swojego podwarszawskiego domu, jest bardzo poważna, a uszkodzone żebra poważnie przeszkadzaja w tańcu. Także na imprezie z okazji swoich 38. urodzin nie omieszkała o tym wspomnieć w rozmowie z dziennikarzem Super Expressu.
Chciałabym dojsć do finału - wyznała. Może nie wygrać, ale zatańczyc w finale. Ale przede wszystkim życzyłabym sobie, żeby przestało mnie boleć, bo ciężko mi się tańczy.
Jak usłużnie podpowiada tabloid, Edyta po próbie generalnej w minioną niedzielę schodziła z parkietu z "grymasem bólu" na twarzy i trzymając się za żebra, lekko utykała. Naszym zdaniem jak na tak poważną kontuzję i tak nadspodziewanie dobrze sobie radzi. Nigdy byśmy nie wpadli na to, że zaledwie kilka dni temu uległa poważnemu wypadkowi. Widzimy już, jak Superniania siedzi na Facebooku i przewraca oczami... Jak skomentuje to tym razem?