Niestety. To się dzieje naprawdę. Jak zapewnia Marta Wiśniewska, tempo prac nad jej nową płytą jest oszałamiające. Sześć piosenek nagraliśmy wczoraj, daliśmy czadu - pochwaliła się w internecie.
Wyglada na to, ze Michał Wisniewski, obiecując publiczności powrót "królowej dance" postanowił dotrzymać słowa.
Najwyraźniej po rozstaniu z żoną numer 3 bardzo się rozkręcił. Niedawno przyrzekł takżepłytę z poezją śpiewaną w swoim wykonaniu. Szykuje się uczta dla melomanów.
Michał, Marta, jesteśśście zaaajebiści! Hopa!
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.