Kelly Osbourne objęła sobie ostatnio za cel uświadamianie ludzi na temat diet i ćwiczeń. Córce Ozzy’ego udało się zrzucić ponad 20 kilogramów. W wywiadzie z miesięcznikiem Shape za swoje wcześniejsze problemy obwinia media, które nieustannie atakowały jej wygląd.
Rozumiem, że bycie ocenianą jest czymś nieuniknionym w show biznesie, ale media zniszczyły mi życie. Złamały mi serce. Naprawdę czułam do siebie odrazę. Nienawidziłam się. Miałam niską samą ocenę – wyznała Kelly. Byłam wściekła za wszystkie rzeczy, które ludzie o mnie mówili. Wierzę, że to jest głównym powodem, przez który uzależniłam się od leków i wylądowałam na odwyku trzy razy.
Osbourne wyznała również, że swoją depresję leczyła jedzeniem. Im gorzej o niej mówiono, tym więcej jadła.
Jadłam chrupki, ciastka i popijałam je napojami gazowanymi. Poczułam potrzebę, by podejmować lepsze decyzje żywieniowe. Nadal jadam pizze, uwielbiam ser. Od czasu do czasu zjem kilka ciastek. Jednak teraz, gdy czuję się pełna, przestaję jeść. Zajęło mi to 26 lat, ale w końcu nauczyłam się, jak robić to właściwie. Jem burgery z indyka i sałatki. Zaczęłam gubić kilogramy.
Musimy przyznać, że metamorfoza Kelly wyjątkowo cieszy nasze oczy. Jeszcze kilka lat temu nikt nie dawał jej jakichkolwiek szans.