Patrząc na zdjęcia z każdej imprezy, na której pojawia się Justin Bieber, można by przypuszczać, że nastolatek nie potrzebuje żadnej pomocy w zdobywaniu numerów telefonów dziewczyn. Nic bardziej mylnego. Tysiące piszczących za nim nastolatek nie pomaga mu pozbyć się kompleksów. Piosenkarz wynajął niedawno nauczyciela, który uczy go, jak się flirtuje.
Ryan pokazuje mu, jak chodzić, jak mówić i jak flirtować. Radzi mu nawet, jak nosić czapki, by zainteresować jak największą liczbę dziewczyn – donosi informator.
Sam Justin nieraz mówił, że wśród setek wrzeszczących na niego nastolatek nie czuje się dobrze. Nie rozumie swojej popularności i faktu, że dziewczyny tak za nim szaleją.
Wcale nie jestem taki fajny, na jakiego się wydaję – powiedział dziennikarzom. Widzę, że dziewczyny płaczą na mój widok i nie mogę tego pojąć. To szaleństwo. Schlebia mi to, ale tego nie rozumiem.
My też nie…