Edyta Górniak jeszcze przed rozpoczęciem 12. edycji _**Tańca z gwiazdami**_ uważana była za faworytkę. Specjalne traktowanie "divy" nie podobało się innym uczestnikom, ale głośno umiała to powiedzieć jedynie Superniania. Nic w tym dziwnego - Górniak i Zawadzka prezentują zupełnie inne podejście do tego typu show. Podczas gdy dla Edzi jest to "walka o życie", dla pulchnej psycholożki miała to być jedynie dobra zabawa.
Teraz, tuż przed półfinałem show, Górniak trapią wątpliwości. Jak donosi Fakt, jest tak bardzo przejęta jutrzejszym występem, że... nie może spać. Edzia stresuje się, że nie uda się jej dostać do finału, a co za tym idzie - wygrać całego programu. Według tabloidu Edzia zaostrzyła jeszcze narzucony od trzech miesięcy reżim treningowy, zaczęła mniej sypiać, przez co jest w słabszej formie fizycznej. Dołożyć do tego trzeba też niedawną kontuzję, spowodowaną upadkiem ze schodów. To wszystko może się oczywiście negatywnie odbić na jej jutrzejszym występie.
Z drugiej jednak strony, o opinie jury nie musi się raczej martwić - zawsze znajdą sposób, aby ją skomplementować. Gorzej z głosami widzów.
Jak myślicie, wejdzie do finału?