Kristen Stewart nigdy nie ukrywała, że nie podoba jej przez co musi przechodzić podczas promocji kolejnych części sagi Zmierzch. Podczas jednej z ostatnich rozmów z brytyjskimi dziennikarzami dała upust swoim negatywnym emocjom.
Nienawidzę udzielać wywiadów – poskarżyła się Kristen w… wywiadzie. Chcę być aktorką, a nie pieprzoną gwiazdą. Wykonuję moją pracę tak, jak każdy inny. Dlaczego miałabym o niej opowiadać?
Najwyraźniej Kristen nie rozumie, że ma dzisiaj na koncie kilkanaście milionów dolarów tylko dlatego, że jej film okazał się sukcesem. Gdyby go nie wypromowała, mało kto poszedłby do kina i kupił na niego bilety.
Miałam treningi, podczas których uczono mnie, jak udzielać wywiadów. Miałam ochotę wrzeszczeć. Kazali mi mówić rzeczy, które spodobają się mediom i które będą mogły zostać później przez nie wykorzystane.
Najwyraźniej szkolenia na nic się zdały. Kristen wydaje się gwiazdą, która nigdy nie nauczy się pokory. Jak uważacie, zasługuje na sławę, którą ma?