Książka Jacka Poniedziałka wywołała skandal zanim jeszcze pojawiła się w sprzedaży. Aktor postanowił opisać upokorzenia spowodowane jego orientacją seksualną oraz te, których doświadczył już jako zdeklarowany gej. Problemy zaczęły się w szkole teatralnej, gdzie podczas studiów Poniedziałek zrozumiał, że jest homoseksualistą. Z tego okresu najbardziej boleśnie wspomina wykłady Krzysztofa Globisza, który na zajęciach opowiadał, że Fidel Castro to "pedał, czyli gatunek na wymarciu".
Szalała epidemia AIDS i jego słowa po prostu mnie zmroziły. Poczułem się tak, jakbym był zwierzyną do odstrzału, a nie studentem – wspomina aktor w rozmowie z Na żywo.
Kiedy mówiłem fragment "Pana Tadeusza", potrafił powiedzieć: "Poniedziałek nie graj jak obrażona ciota".
Globisz odmówił komentarza gazecie, która zapytała go o rewelacje opowiedziane przez Poniedziałka. Widocznie nie ma nic do dodania.