"Zima jak co roku zaskoczyła drogowców" i znów przeżywamy mały paraliż - drogi są nieprzejezdne, a porty lotnicze częściowo lub nawet całkowicie zamknięte. Wczoraj przez kilka godzin nie można było się wydostać z Okęcia, które z powodu dużych opadów śniegu odwołało wszystkie wyloty i przyloty. W trudnej sytuacji znazło się setki, jeżeli nie tysiące pasażerów. W tym... Anja Rubik.
Nasza najlepsza modelka ma wziąć dzisiaj udział w uroczystej prezentacji słynnego kalendarza Pirrelli w Moskwie. Jednak wczoraj wieczorem nie mogła wylecieć z Warszawy do stolicy Rosji, gdyż cała komunikacja lotnicza została po prostu wstrzymana. Sytuacja była dość nerwowa, bo w Rosji na Anję czekali z niecierpliwością możni świata mody - w tym jej mentor, Karl Lagerfeld.
Strasznie się denerwuję. Nie tylko ja, ale także cała moja rodzina i współpracownicy. Mam nadzieję, że śnieżyca minie i jeszcze dziś, najpóźniej jutro będę mogła wylecieć do Moskwy, a potem wrócić do Polski na finał Top Model - mówi modelka w rozmowie z portalem Kimono.pl. Nie chcę zawieść nikogo... Karl co godzinę dzwoni i pyta, czy już wyleciałam.
Miejmy nadzieję, że kryzys został zażegnany i Rubik jest już w Moskwie - Okęcie zostało otwarte około godziny 18, niezwłocznie przystąpiono do rozładowywania kolejki lotów.
*** AKTUALIZACJA ***
Dobra wiadomość dla świata mody: Anja wylądowała bezpiecznie w Moskwie około pół godziny temu. Mamy nadzieję, że bez problemów wróci jutro do Polski i weźmie udział w finale _**Top Model. Zostań modelką.**_