Kilka tygodni temu pisaliśmy, że Madonna zdecydowała się otworzyć sieć siłowni sygnowanych jej imieniem. Kluby żylastej piosenkarki mają powstać w największych miastach świata. Wczoraj odbyło się uroczyste otwarcie pierwszego z nich, w Meksyku. Za miesięczny karnet trzeba będzie zapłacić około 500 złotych.
Madonna pojawiła się na czerwonym dywanie w sukience w biało-czarne pasy z czerwonymi "plamami". Co zaskakuje, gwiazda zdecydowała się na tę okazję zakryć swoje imponujące bicepsy. Ciężka biżuteria i wysokie lateksowe buty dodawały temu wizerunkowi sporo ostrości.
Patrząc na zdjęcia z imprezy można wywnioskować, że 52-latka postanowiła na jakiś czas odstawić liftingi. Coraz bardziej widać po niej wiek. Nie mamy wątpliwości, że tuż przed premierą kolejnej płyty wybierze się na długą wizytę do chirurga plastycznego tak, jak miało to miejsce poprzednim razem.
Jak myślicie, jak długo uda się jej jeszcze udawać 30-latkę?