Proszę nie odbierać tytułu jako ataku na Annę Samusionek. Gorąco kibicujemy zadbanym i seksownym kobietom przed 40-tką, które wiedzą, czego potrzebują, a potrzebują męskiego ramienia. Życzymy im z całego serca, by bogaty mąż nadszedł jak najprędzej.
Były mąż, Krzysztof Zuber, który opublikował z miejsca przechodzący do legendy SMS od Ani ("Ty się o mnie dziubdziuś nie bój, ja płacę swoim prawnikom w naturze"), wydaje się nam niewychowaną świnią, łamiącą reguły rządzące prywatną korespondencją.
SMS ten, prawdziwy czy zmyślony, spełni jedną pożyteczną rolę. Młodzi chłopcy, którzy nie wybrali jeszcze ścieżki kariery, otrzymali kolejny argument za prawem. Piłkarz = wymagająca relacja z Dodą w świetle kamer, a na koniec kubeł pomyj w TV. Prawnik = niezobowiązujący seks z ciepłą Anią Samusionek. I to opłacony wiedzą fachową. Czyli darmowy. Wybieraj!
Na zdjęciach Ania w kreacjach akcentujących i powiększających - idziemy o zakład - robione piersi. Najgłośniejszy biust ostatniego tygodnia, wydaje się, że długo nie zostanie zdetronizowany. Choć my za główny atut Samusionek uważamy zgrabne i żwawe nogi, które powinny były wygrać tę edycję Tańca z gwiazdami, idące w parze z silnym charakterem.
(Ania Samusionek w swoim oświadczeniu podważa słowa męża, oskarżając go o potworne rzeczy. Czytaj >>)