Krystyna Janda doczekała się psychofanki niczym prawdziwa Hollywoodzka gwiazda. Aktorka twierdzi, że prześladuje ją tajemnicza kobieta, która utrzymuje, że... jest jej adoptowaną córką. "Wielbicielka" pojawia się pod teatrem Jandy niemal codziennie. Potrafi też śledzić aktorkę po mieście i zaczepiać ją w miejscach publicznych.
Prześladuje mnie pewna pani. Twierdzi, że ją adoptowałam i ma na to papier. Krzyczy do mnie rozdzierająco: mamo! – pisze na swojej stronie internetowej Janda. Powoli zaczynam się tym denerwować i bardzo mnie ta sytuacja martwi. Pani przyjechała podobno z Kanady i jest fizykiem.
Janda zwróciła się o pomoc do policji, która już wszczęła dochodzenie. Jak informuje Super Express, psychofanka najprawdopodobniej zostanie oskarżona o uporczywe nękanie aktorki za co grozi jej nawet do 3 lat więzienia. Funkcjonariusze już rozpoczęli przesłuchiwanie świadków i obserwowanie "adoptowanej córki" Jandy.