Joanna Jabłczyńska od kilku lat ma ten sam problem: nie może zdecydować się, czy woli być celebrytką, czy poważną prawniczką. Jak na razie próbuje pogodzić jedno i drugie. Szykuje się więc do wydania debiutanckiej płyty, którą zwiastuje singiel o ambitnym tytule Papparapa oraz jest na pierwszym roku aplikacji radcowskiej. Jak twierdzi, nie ma czasu na sen.
Nie ma lekko. Uczę się dniami i nocami, do tego pracuję - mówi Joasia w rozmowie z Twoim Imperium. Do zdania zostały mi jeszcze dwa egzaminy. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła więcej odpocząć. Na razie nie mam więcej czasu i starcza mi go tylko na osiem godzin snu na dobę, by w ogóle móc się uczyć.
Życzliwie doradzamy zmiejszenie liczby obowiązków. Słyszeliśmy, że sporo zaoszczędzić można na udzielaniu wywiadów tabloidom.