W Polsce nadal nie opadły emocje związane z wyborem pierwszej "Top model". Została nią 19-letnia Paulina Papierska ze Zbąszynka, która oprócz ładnej buzi i zgrabnego ciała w programie zaprezentowała głównie ckliwe emocje - o tym, że zostawił ją chłopak, że nie umie zaufać mężczyznom oraz, przede wszystkim o tym, że pochodzi z małej miejscowości, jest szarą myszką i nigdy nie mogła się wybić. Podczas gdy u nas trwają dyskusje, czy ma ona realną szansę na karierę w modelingu, w USA wybrano już... 15. zwyciężczynię _**America's Next Top Model**_.
Została nią 18-letnia Ann Ward, która na castingu zachwyciła jurorów - i nieco też przeraziła - swoją wręcz ekstremalnie chudą talią. Jednemu z sędziów udało się nawet objąć ją w pasie... dłońmi. Po kilku miesiącach zmagań i pokonaniu kilkunastu innych uczestniczek, prowadząca Tyra Banks nie bez wzruszenia ogłosiła, że kolejną edycję show wygrała wysoka i niesamowicie chuda Ann. Dziewczyna popłakała się z wrażenia.
Za oceanem oczywiście zawrzało: pierwsze swój protest zgłosiły organizacje zajmujące się nastolatkami z zaburzeniami łaknienia - ich przedstawiciele twierdzą, że zwycięstwo dziewczyny o takiej figurze może promować niewłaściwy model odżywiania się i źle wpływać na młode osoby. Inni za to zastanawiają się, czy modelka o tak niestandardowych wymiarach znajdzie uznanie w oczach ludzi z modowej branży.
A Wam jak podoba się nowa amerykańska "tap madl"? Lepsza czy gorsza od naszej Pauliny? A może po prostu inna?
