Karolina Malinowska i Joanna Horodyńska bardzo dobrze czują się w roli polskich guru mody. Może nie tak dobrze jak Jacyków, ale chyba już niewiele im brakuje... Byłe modelki bardzo surowo oceniają kreacje gwiazd. Podobno nawet praca Malinowskiej przy pokazie Evy Minge na Nowojorskim Tygodniu Mody spodobała się redaktorkom z amerykańskiej edycji Vogue, które zaproponowały jej współpracę (zobacz: Malinowska będzie pracować u Anny Wintour?).
Co ciekawe, zgoła odmienne zdanie o talentach Karoliny ma inna stylistka, znana w Hollywood Maryam Malakpour. Twierdzi ona, że żona Janiaka zupełnie nie nadaje się do tej profesji i, co więcej, sama też nie potrafi się dobrze ubrać.
To jest koszmar! Ona zajmuje się modą?! Nigdy bym czegoś takiego nie włożyła. Ani materiał, ani fason, ani kolor sukienki, ani ta czerwona pomadka do tego. Poczwórna porażka! - skomentowała kreację Karoliny z wrześniowego balu Fundacji TVN Nie jesteś sam w wywiadzie dla magazynu Elle. _**Ona nie ma prawa nikogo krytykować.**_
Cóż, to chyba tylko kolejny dowód na to, jak nieprzewidywalny jest świat mody - z jednej strony uznanie, z drugiej - miażdżąca krytyka. Jak oceniacie, która ze stron ma rację?