Orlando Bloom przytulił wściekłą fankę, która włamała się do jego pokoju hotelowego. Dziewczyna naszła go bez pytania i zaczęła na niego krzyczeć...
Jeśli mam być szczery, to nie chcę się z wami tym dzielić, bo gdybym był tą osobą i czytał to, czułbym się strasznie upokorzony - powiedział aktor. Stała się względem mnie trochę agresywna i była zła. Powiedziała mi: "Byłam na każdej premierze, a ty nigdy nie powiedziałeś mi cześć."
To było dziwne, poczułem sie naprawdę zawstydzony. Było mi jej żal. Więc odwróciłem się, podszedłem do niej i po prostu uścisnąłem ją przyjaźnie i powiedziałem: "Jest ok. Przykro mi, że czujesz się zawiedziona czy rozczarowana."
Niestety, częścią mojego życia jest to, że nie mogę zawsze, przy każdym przystanąć i to nie dlatego, że nie chcę. Myślę, że poczuła się po tym lepiej. A co się tyczy mnie, naświetliła mi troszeczkę, jak to wygląda po tej drugiej stronie.