Sarah Jessica Parker nieustannie pojawia się w mediach jako przykład szybko przemijającej urody. Niegdyś symbol seksu, dzisiaj jest uznawana za jedną z mniej urodziwych gwiazd. Jak się okazuje, aktorka dobrze zdaje sobie sprawę z tego, co się o niej mówi. W wywiadzie dla najnowszego numeru Elle zarzeka się jednak, że nigdy nie podda się operacji plastycznej. Woli się zestarzeć ze zmarszczkami i z gracją.
Nic nie poradzę na to, że się starzeję. Nieustannie staję się starsza - mówi Sarah Jessica. To tak, jak w filmach przyrodniczych, gdy w przyspieszonym tempie pokazują więdnące kwiaty. Co mam z tym zrobić? Nie pójdę pod nóż. Miałabym wyglądać jak kretynka?
A Wy jak uważacie, Parker wygląda coraz gorzej? Powinna się udać po radę do specjalisty, czy zaakceptować to, że media będą dla niej bezlitosne?