Kim Kardashian karierę zrobiła głównie dzięki swojemu ciału. Swoimi krągłościami zepchnęła z okładek tabloidów inne gwiazdy programów reality-show. Oczywiście nie można zapominać o "wycieku" seks kasety, na którym zarobiła 5 milionów dolarów. Jednak Kim nie zawsze była tak zadowolona ze swojego ciała, jak teraz. W jednym z ostatnich wywiadów wyznała, że siostry były wobec niej okrutne. Szczególnie ta starsza.
Kourtney torturowała mnie i śmiała się, że jestem dziwna. Miałam duże piersi - mówi Kim. Dostałam pierwszy okres, gdy miałam 11 lat. Zaczęłam dorastać bardzo szybko. Siedziałam w wannie, brałam ręcznik, moczyłam go w bardzo gorącej wodzie i kładłam na piersi. Modliłam się do Boga, by sprawił, żeby przestały rosnąć.
Słyszałam od sióstr, że moje piersi są duże i obrzydliwe. Śmiały się, że noszę stanik. Byłam tym wszystkim zażenowana.
Jak myślicie, czy jest jakiś temat, którego Kim nie poruszyłaby, byle tylko pojawić się w mediach? Czy rzeczywiście ludzie chcą słyszeć o jej pierwszych miesiączkach?