Doda twierdzi, że nie przejmuje się faktem, że jej inspiracje Lady GaGą są tak łatwo demaskowane przez internautów. Fani Amerykanki trzymają rękę na pulsie i podsyłają nam na donosy@pudelek.pl kolejne dowody, że Rabczewska pilnie studiuje każdy sceniczny ruch 24-latki. Dzisiaj kolejna ich porcja.
Kilka dni temu pokazywaliśmy Wam zdjęcia z występu Dody podczas imprezy Muzodajni. Na scenę wjechała w ogromnym kotle zrobionym z drobnych lusterek. Pomysł wydaje się zaczerpnięty z występu GaGi podczas rozdania tegorocznych nagród Grammy, gdzie piosenkarka zostaje na siłę wrzucona do "fabryki sławy". Na konferencji prasowej imprezy Doda pojawiła się w okularach z odsuwanymi klapkami. W bardzo podobnych możemy zobaczyć GaGę w teledysku Paparazzi.
Fani Lady GaGi odkryli również, skąd na "wołowej" trasie koncertowej Dody wzięło się serce. W trakcie koncertu w ramach tournee The Monster Ball podczas przerwy między piosenkami w wyświetlanym na telebimach filmie Amerykanka zajada się krwistym sercem. Doda ugrzeczniła ten motyw i decyduje się jedynie na lizanie i kładzenie go w okolicach krocza.
Jako, że kilka osób wątpiło, sprawdziliśmy to dwukrotnie. Zgodnie z przypuszczeniami wszystkie stroje, akcesoria i pomysły wyszły najpierw spod ręki GaGi. Doda broni się argumentując, że "GaGa nie wymyśliła koła". Rzeczywiście. Miała jednak jak widać spory udział w tworzeniu wizerunku Doroty "wołowej".